Ks. Mariusz Sztaba
„Miłość Ojczyzny jest cnotą, a cnoty trzeba się uczyć…”
Obchodzimy 85 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Jest to czas wspominania przeszłych wydarzeń, ale zarazem namysłu nad wielkim dziedzictwem, któremu na imię POLSKA. Dla jednych Polska i polskość, to „nienormalność”. Dla drugich, to głupstwo, którym nie warto zajmować się. Dla jeszcze innych, to okazja do robienia kariery i pieniędzy (w polityce i w „kulturze”) w ramach walki z Polską i z tym, co ją stanowi – suwerennością i rozwojem gospodarczym, kulturą, historią, dobrami naturalnymi, językiem, nauką, religią chrześcijańską. Dla prawdziwego zaś Polaka, Polska to wielki dziedzictwo – dar i zadanie.
Czym jest Polska i czym jest/powinien być rzetelny stosunek do niej polskich obywateli podpowiada nam Jadwiga Zamoyska (1831 – 1923) w zadziwiająco aktualnej książce pt.: O miłości Ojczyzny z 1899 r. Przywołana Autorka była żoną gen. Władysława Zamoyskiego, matką czworga dzieci, szczerą patriotką, społeczniczką, gruntownie wykształconą i obytą ze światem kobietą, rozumnie wierzącą i praktykującą katoliczką. Swoje życie i talenty poświęciła pracy niepodległościowej, wspierając w działalności męża, który był najbliższym doradcą księcia Adama Czartoryskiego. Sama założyła i prowadziła „Szkołę Domowej Pracy” w Kórniku w Poznańskiem.
Generałowa Jadwiga Zamoyska napisała m.in., że „miłość Ojczyzny nie polega na jakimś majaczeniu o prawach narodowych i na poetyzowaniu ich, nie polega na manifestacjach, patriotycznych biesiadach, toastach, szumnych mowach i tkliwych wrażeniach. Miłość Ojczyzny nie ma nic wspólnego z narodową pychą i próżnością”. Jest za to związana z poświęceniem, bo „miłość ma dwie główne cechy: chce posiadać przedmiot swego kochania i chce mu się poświęcić”. Miłość – uczyła dalej Zamoyska – „zespala się z przedmiotem swojej miłości: cierpi jego cierpieniem i chce mu ulżyć; odczuwa jego potrzeby i chce je zaspokoić; przeczuwa, co mu grozi i chce bronić go; widzi, co by mu było korzystnym i nie spocznie, póki mu tego nie pozyska”. Autentyczny patriotyzm, a więc miłość i służba Ojczyźnie, wyraża się poprzez „szanowanie i utrzymywanie w kraju tego, co dobre; poprawianie i odpokutowanie tego, co złe; zdobywanie dla kraju i przeprowadzanie w nim tego, co pożądane”. Miłość Ojczyzny – pisała dalej Generałowa – „nie zawsze jest i nie dla wszystkich jest uczuciem wrodzonym; ona jest cnotą i jak każdej cnoty trzeba się jej uczyć i do niej wprawiać”.
POZORNA PROBLEMATYCZNOŚĆ PATRIOTYZMU DZIŚ
Patriotyzm, podobnie jak i inne zjawiska społeczne, jest rzeczywistością dynamiczną, zmieniającą się wraz z warunkami społeczno-historycznymi. W tym kontekście rodzi się wiele pytań o kształt współczesnego modelu patriotyzmu, o jego treści oraz o warunki i sposoby, w jakich jest urzeczywistniany.
Dlatego z jednej strony, coraz częściej słyszy się głosy postulujące potrzebę redefinicji współczesnego patriotyzmu oraz wychowania patriotycznego, przeżywającego kryzys polegający m.in. na niedostosowaniu modelu i form tradycyjnego patriotyzmu romantyczno-bohaterskiegoi martyrologicznego, do społecznych potrzeb i warunków współczesnej Polski i Europy.Z drugiej zaś strony, wprost ośmiesza się i zwalcza patriotyzm poprzez lansowaniei przeciwstawianie mu innych odniesień do społeczności szerszych lub węższych niż Ojczyzna. Chodzi m.in. o klasyczny kosmopolityzm i źle pojęty regionalizm, z równoczesnym myleniem pojęć i zakresu ich stosowania.
Zagrożeniem dla autentycznego patriotyzmu i tego, co się z nim wiąże, są także ideologicznie „prowadzone” procesy globalizacji i integracji (zob. M. Sztaba, Etyczno-moralne podstawy życia społecznego w świetle nauczania Karola Wojtyły – św. Jana Pawła II. Wybrane aspekty, Masłowice 2019, s. 133–154). Sama tendencja do globalizacji i integracji europejskiej jest ze swojej istoty zjawiskiem pozytywnym, nie przekreśla to jednak faktu, że tendencja ta, gdy przybiera postać absolutyzacji owego dążenia, pociąga za sobą niebezpieczeństwo uniformizmu, który oznacza ujednolicenie i ujednostajnienie. W konsekwencji prowadzić to może do niebezpieczeństwa zatracenia, nawet totalnego zniszczenia wszelkiej różnorodności kulturowej, w tym także kultur narodowych, będących niszą integralnego rozwoju osoby ludzkiej. Ten proces może prowadzić wreszcie do homogenizacji kultury, a w ostateczności do depersonalizacji i niszczenia dziedzictwa kulturowego, w bogactwie jego narodowych różnorodności. Źle pojęte i realizowane procesy globalizacji oraz integracji europejskiej mogą stać się zagrożeniem dla narodowego dziedzictwa kulturowego. A. Heywood, brytyjski politolog podkreśla wprost, że globalizm ma dalekosiężny wpływ na państwa narodowe, jak i doktryny polityczne, zakorzenione w idei odrębności narodowej. Dlatego prowokuje on pytania typu: czy narody mogą jeszcze być traktowane jako znaczące podmioty, gdy ludzie czują się obywatelami całego świata, oglądając te same programy telewizyjne i jedząc to samo (tzw. McDonaldyzacja świata). Autor spostrzega, że globalizm ma cechy internacjonalizmu liberalnego, dążąc do supernacjonalizmu – ponadnarodowości, stąd widzi niebezpieczeństwo w globalizacji dążącej do osłabienia tradycyjnych więzi obywatelskich i narodowych, jakie z kolei mogą przyczyniać się do powstawania agresywnych form etnonacjonalizmu lub nacjonalizmu (zob. Tenże, Ideologie polityczne. Wprowadzenie, przekł. M. Habura, N. Orłowska, D. Stasiak, Warszawa 2007).
Innym przejawem zagrożenia dla współczesnego patriotyzmu, a nawet walki z nim, jest głoszenie przekonania, że trzymanie się tradycji narodowych, przywiązanie do własnej historii klasycznie pojętej kultury jest budowaniem współczesnego nacjonalizmu. Walka ta polega więc na straszeniu nacjonalizmem, ksenofobią, anachronizmem, które rzekomo rodzą się poprzez wierność i trzymanie się narodowej tradycji.
AUTENTYCZNY PATRIOTYZM TO…..
Analiza różnorodnych definicji patriotyzmu pozwala na stwierdzenie kilku znaczących faktów.
Po pierwsze, patriotyzm ma określony zakres przedmiotowy. Autorzy, poszukując owego zakresu, wyróżniają m.in. takie konstytutywne elementy jak: terytorium – kraj, dzieje narodu – historia, uznawane tradycje i symbole narodowe, kultura i język, religia, wybitne sylwetki ludzi – patriotów, współobywatele społeczności narodowej, przywódcy społeczni oraz ugrupowania polityczne reprezentujące autentyczne dążenia narodu, a także zadania i obowiązki wynikające z przynależności do wspólnoty narodowej.
Po drugie, takie zjawiska jak nacjonalizm, kosmopolityzm (także w wersji współczesnego neoliberalizmu), szowinizm, faszyzm, rasizm, marksistowski internacjonalizm – były i są zaprzeczeniem autentycznego patriotyzmu, dlatego te pojęcia często z patriotyzmem (świadomie bądź nieświadomie!) identyfikowane,błędnie określają jego zakres przedmiotowy, fałszując zarazem takie wartości jak naród i państwo.
Po trzecie, patriotyzm zawsze powinien być rozpatrywany zarówno w kategoriach wartości oraz norm społecznych, jak też postaw wobec narodu, Ojczyzny i państwa. Patriotyzm jest bowiem postawą życiową odnoszącą się do realnie istniejącego lub postulowanego państwa i do narodu. Jest wreszcie swoistą postawą ideowo-moralną, będącą skuteczną formą negacji egoizmu i troski jedynie o własną pomyślność w kierunku dobra wspólnego.
Aby adekwatnie rozumieć zakres znaczeniowy patriotyzmu, należy dobrze rozumieć zakres i treść takich pojęć, jak: ojczyzna, naród i państwo.
KIEDY MYŚLĘ OJCZYZNA…..
W języku polskim „ojczyzna” jest kategorią opisową i wartościującą, dlatego trudno ująć ją w formie jednej definicji. Można rozpatrywać ją w aspekcie socjologicznym jako względnie wielką i zwartą społeczność terytorialną o wspólnej tradycji, kulturze, obyczaju i języku; w aspekcie psychologicznym jako korelat postaw psychicznych, wchodzących w skład kulturowego dziedzictwa grupy społecznej, oraz w aspekcie filozoficzno-teologicznym, podkreślającym jej duchowy, moralny i religijny wymiar.
Pojęcie „ojczyzna” wywodzi się od słowa „ojcowizna” (łac. „patria” – od „pater”), etymologicznie więc i historycznie pojęcie ojczyzny związane jest z instytucją rodziny i rodu, jak i z przekazywaną z pokolenia na pokolenie ojcowizną – dziedziczoną ziemią, majątkiem, domem. Pojęcie „ojczyzny” wskazuje więc na trzy podstawowe elementy: kraj – ziemię pochodzenia człowieka; zbiorowisko ludzi powiązanych więzami krwi, wspólnotą języka, kultury, tradycji, obyczajów, wierzeń oraz historią – wspólnotą dziejów rodzinnego kraju.
„TOŻSAMOŚĆ KULTURALNA I HISTORYCZNA SPOŁECZEŃSTW […] MIEŚCI SIĘ W POJĘCIU NARODU” (Jan Paweł II, Pamięć i tożsamość)
Problematyka narodowa posiada długą i wielowątkową historię. Pojęcie „naród” towarzyszy rozważaniom nad formami ludzkiego życia zbiorowego już od średniowiecza, choć było różnie rozumiane i interpretowane. Z czasem „naród” stał się obok „państwa” główną kategorią wyjaśniającą społeczne życie człowieka. Pomimo odrębności narodu jako wspólnoty ideologiczno-kulturowej od państwa pojmowanego jako społeczność polityczno-administracyjna, zachodzi pomiędzy nimi stosunek komplementarności, wzajemnego dopełniania się.
W świetle personalistycznej koncepcji narodu podstawowym jego celem jest pełna aktualizacja osoby ludzkiej, zaś metodą realizacji tego celu jest kultura narodowa. Do głównych narodotwórczych czynników życia społecznego zalicza się: religię, ziemię (terytorium), tradycję narodową, język, realne relacje międzyludzkie (współdziałanie) oraz państwo. Naród w tej realistycznej koncepcji jawi się jako społeczność konieczna i adekwatna dla wszechstronnego rozwoju osobowego człowieka. Naród wraz z wytwarzaną przez siebie kulturą jest dla człowieka kategorią aksjologiczną. Społeczność narodowa jawi się jako przestrzeń rozwoju osoby, gdyż tworzy i zabezpiecza płaszczyznę wartości utrwalonych w etosie, umożliwiając tym samym człowiekowi jego rozwój moralny. Z tego stanu rzeczy wynikają dwa ważne wnioski: pierwszy – iż wartości narodowe muszą być wciąż na nowo odkrywane i urzeczywistniane w integralnym wychowaniu, oraz drugi – iż fundamentalną postawę wobec własnego narodustanowi patriotyzm, rozumiany jako solidarność z narodową wspólnotą oraz solidarność z narodową kulturą.
NARÓD MUSI ISTNIEĆ JAKO PAŃSTWO…
Nie istnieje jedna definicja państwa. Pojęcie to odnosi się dziś do władzy politycznej sprawowanej przez rząd i system instytucji politycznych, służących organizowaniu działań zbiorowych za pomocą aparatu administracyjnego, systemu penitencjarnego, służb porządkowych, policyjnych, sądownictwa. Wybitny etyk, ks. prof. Tadeusz Ślipko, charakteryzując państwo nie tyle od strony „polityczno-technicznej”, co w kontekście zasad moralno-prawnych, stwierdza, że „państwo jest nadrzędną i konstytucyjnie niezależną zewnętrzną organizacją zbiorowego życia, realizującą podstawowe kategorie dóbr niezbędnych dla osobowego rozwoju człowieka” (Zarys etyki szczegółowej,t.2). Na podstawie tej definicji można ustalić dwie cechy przysługujące wyłącznie społeczności państwowej: jest społecznością doskonałą (posiada elementarną pełnię warunków rozwoju), oraz społecznością suwerenną (ma konstytucyjną niezależność od wyższej od siebie społeczności).
Ważne do rozstrzygnięcia są kwestie: po co istnieje państwo? Jakie są jego funkcje? W zależności od odpowiedzi na te pytania, pod adresem państwa kierowane są różne oczekiwania. Państwo jako związek istot rozumnych, za główny cel swojej działalności uważa dobro wspólne, w skład którego wchodzą: porządek prawno-społeczny oraz instytucje i wytwory natury prawnej, gospodarczej, intelektualnej i moralnej, warunkujące wszechstronny rozwój osób i społeczności podrzędnych wchodzących w skład społeczności państwowej.
Podstawowymi i koniecznymi elementami społeczności państwowej są: władza państwowa oraz społeczność. Władza jawi się jako ośrodek zbiorowego działania społeczności państwowej. Jest ona ośrodkiem kierowniczym, który temu działaniu nadaje charakter jednolity, wyznaczając odpowiednie zadania w celu realizacji dobra wspólnego, społeczeństwo zaś obejmuje poszczególne osoby, jak i pomniejsze społeczności, jest więc tworem organicznym, wielowarstwowym i złożonym.
Społeczeństwo ma względem państwa uprawnienia i obowiązki. Do tych pierwszych zalicza się prawo do kontroli, czyli akceptacji kierownictwa władzy nad sobą i do czuwania, aby funkcjonowała zgodnie z zasadą dobra wspólnego; oraz prawo do samoobrony, czyli do oporu względem władzy państwowej nielegalnej, bądź zagrażającej bezpośrednio elementarnym prawom obywatelskim i zasadzie sprawiedliwości. Obowiązki społeczności względem legalnie funkcjonującej władzy państwowej wyrażają się m.in. poprzez zasadę solidarności, afirmację dobra wspólnego państwa – odpowiednią postawę i działalność na konkretnych odcinkach życia społecznego, posłuszeństwo obywatelskie względem nakazów władzy, świadczenia społeczne (sprawiedliwe podatki, powinność wojskowa).
Wspomniane powyżej uprawnienia i obowiązki społeczności państwowej (obywateli) względem władzy państwowej, jak i samego państwa, domagają się autentycznego wychowania społecznego, którego ważnym elementem jest wychowanie patriotyczne (zob. M. Sztaba, Wychowanie społeczne w świetle nauczania Karola Wojtyły – Jana Pawła II, Lublin 2012).
Trzeba zauważyć i ten fakt, że posłuszeństwo wobec państwa implikuje także lojalność wobec wspólnoty narodowej. Naród istniejący w państwie ma obowiązek troski o jego suwerenność, integralność, rozwój ekonomiczny oraz poszanowanie instytucji niezbędnych do jego funkcjonowania.
Na podstawie powyższych rozważań dotyczących państwa, można wnioskować, iżnie wolno fetyszyzować państwa (jak działo się to w faszyzmie), ale nie wolno również pomniejszać jego roli w procesie integralnego rozwoju człowieka, czy nawet rezygnować z jego pełnego funkcjonowania, bądź istnienia na rzecz innych społeczności. F. Fukuyama, opisując zakres funkcji państwa, konkluduje, że w dobie globalizacji i terroryzmu dążenie do osłabiania instytucji państwa jest nieracjonalne. Suwerenne państwo narodowe jako jedyne jest zdolne gromadzić prawomocną siłę, niezbędną do zaprowadzenia rządów prawa w skali kraju i zachowania ładu w skali świata. „Obumieranie państwa – podkreśla autor – nie jest preludium do utopii, lecz do globalnej katastrofy” (F. Fukuyama, Budowanie państwa. Władza i ład międzynarodowy w XXI wieku, przekł. J. Serwański, Poznań 2005).
Państwo jawi się jako społeczność komplementarna dla społeczności narodowej i realizowanych przez nią zadań i celów, dlatego jest ważną wartością narodowo-patriotyczną, zaś z racji swojej funkcji i konieczności istnienia zasługuje na szacunek i uznanie obywateli, co wskazuje na potrzebę wychowania do wartości państwa.
AUTENTYCZNY PATRIOTYZM ZAWSZE JEST ADEKWATNY DO RZECZYWISTOŚCI I PRAWDZIWIE POŻĄDANY…
Mając na uwadze powyżej sformułowane spostrzeżenia, uwagi i postulaty odnoszące się do miłości Ojczyzny – postawy patriotyzmu w dobie współczesnej, z niemałym zaskoczeniem i prawdziwym zdumieniem można stwierdzić, że już pod koniec XIX wieku te myśli, chociaż przekazane innym językiem, były obecne w twórczości Jadwigi Zamoyskiej (1831–1923) zwanej „niewiastą mężną”, czy też „niewiastą biblijną”. Przywołana Autorka swoje refleksje na temat Ojczyzny zawarła w publikacji O miłości Ojczyzny, napisanej w Kórniku w 1899 r. Patriotyzm rozumiała ona jako pracę organiczną, służbę krajowi w rzeczach małych i drobnych obowiązkach, ale wykonywanych uczciwie i porządnie. Miłość do Ojczyzny łączyła z miłością do Boga.
OJCZYZNĘ TRZEBA ZNAĆ DOGŁĘBNIE…
Generałowa była zdania, że aby prawdziwie pokochać Ojczyznę, trzeba ją wpierw poznać, „jej dzieje, jej język, jej właściwe cechy, jej warunki bytu ekonomiczne, społeczne i polityczne, gdyż z obeznania się z jej sprawami ubiegłymi i bieżącymi, z jej zasobami materialnymi i moralnymi wynika możność służenia jej rozumnie i skutecznie”. Poznawaniu Ojczyzny, aby ją lepiej kochać i rzetelniej jej służyć, sprzyja także refleksja nad przeszłością i teraźniejszością kraju, „nad jego niedolą, nad pokusą zwątpienia, która ze wszechmiar na niego naciera”. Refleksja ta chroni bowiem przed próżnością i rozpaczą, samolubnym lenistwem i bezczynnością. W kontekście łączenia przeszłości z teraźniejszością i przyszłością Zamoyska zachęcała: „szanujmy najmniejsze wspomnienia i szczątki minionej przeszłości, nie marnujmy ich, nie lekceważmy! Tak jak niegdyś lud izraelski miał skrzynię przymierza, w której przechowywał swoje świętości, tak każdy dom polski powinien mieć swoją skarbnicę pamiątek narodowych i rodzinnych”.
Generałowa przeciwstawiała się dwóm skrajnym postawom względem Ojczyzny – jej historii i tradycji: bezmyślnemu i urojonemu zachwytowi prowadzącemu do fetyszyzacji oraz ciągłemu narzekaniu i „pluciu” na nią, czego świadkami jesteśmy w naszych czasach, dlatego zachęcała do wszechstronnego zbadania i poznania zarówno cnót, jak i wad narodowych. Zamoyska traktowała patriotyzm jako cnotę miłości, która najpierw dąży do poznania przedmiotu swojego kochania, aby potem poświecić mu się całkowicie. „Wszechstronnym zbadaniem kraju i spraw jego nauczymy się kraj nasz kochać, a ta miłość stanie się bodźcem do służenia mu wiernie wszelkimi siłami”.
Miłość do Ojczyzny i tego, co się na nią składa, zdaniem Generałowej, wyraża się w trzech procesach: a) szanowanie i utrzymanie tego, co dobre; b) poprawianie w kraju tego , co szkodliwe, c) zdobywanie dla kraju i przeprowadzanie w nim tego, co pożądane.
MIŁOŚĆ DO OJCZYZNY, TO SZANOWANIE I UTRZYMANIE TEGO, CO DOBRE……
Zdaniem Zamoyskiej ważną rolę w poznawaniu i budowaniu pomyślności Ojczyzny ma język narodowy, więc z zachwytem pisała: „piękny i bardzo piękny nasz język! Obstawajmy przy nim, starajmy się jego doskonale posiadać, szanujmy jego bogactwa, pilnujmy czystości języka jako skarbu najdroższego, nie puszczajmy w zapomnienie starodawnych nazw i wyrażeń, nie zastępujmy ich słowami obcymi, nie kaleczmy języka niedbalstwem w sposobie pisania i wyrażania się. Uczmy się wszelkimi siłami poprawnie mówić i pisać”.
Dobrem Ojczyzny jest ojcowizna – ziemia. W dobie bezmyślnego i łatwego kupczenia ziemią ojczystą, należy przypomnieć myśl Zamoyskiej, która zauważając, że „z ojcowizn składa się Ojczyzna” nawoływała: „szanujmy każdą cząstkę tej ziemi po ojcach odziedziczoną; nie puszczajmy jej w obce i wrogie ręce; ratujmy to, co zagrożone”, zaś w innym miejscu pisała: „ale nie dość ziemię posiadać,ona młyńskim kamieniem staje się u szyi temu, kto jej umiejętnie nie wyzyskuje. Jest ona skarbnicą najrozmaitszych bogactw, i o to właśnie chodzi, żebyśmy się z tymi bogactwami umieli zapoznać, należycie je ocenić i korzystnie zużytkować”.
Omawiana Autorka zwracała uwagę na potrzebę kultywowania obrządków i zwyczajów, sztuk pięknych, strojów narodowych i regionalnych, powitań, które stanowią dobro wspólne Polaków i kreują ich specyfikę.
MIŁOŚĆ DO OJCZYZNY, TO POPRAWIANIE W KRAJU TEGO, CO SZKODLIWE…
Zamoyska, z wielką znajomością charakteru Polaków, wskazywała na wady, z którymi należy podjąć systematyczną walkę. Zaliczyła do nich: pychę, próżność, zbytnie dogadzanie sobie – brak wstrzemięźliwości w jedzeniu, piciu, strojach i zabawach, lenistwo, marnowanie czasu, wytwarzanie i realizowanie sztucznych potrzeb, życie ponad stan i zadłużanie się. Jako antidotum na te wady zalecała zdobywanie i pielęgnację cnót teologicznych: wiary, nadziei i miłości, które powinny być wspierane cnotami kardynalnymi: roztropnością, sprawiedliwością, wstrzemięźliwością i męstwem (bo nie brak Polakom „miękkości” – „zniewieściałości życia”). Jadwiga Zamoyska ogromną rolę w poprawianiu tego, co szkodliwe w polskim narodzie wiązała z procesem wychowania dziewcząt i chłopców.
MIŁOŚĆ DO OJCZYZNY, TO ZDOBYWANIE DLA KRAJU I PRZEPROWADZANIE W NIM TEGO, CO POŻĄDANE
Generałowa wychodząc z trafnego, biblijnego założenia, że „narody są uleczalne”, postulowała wielką pracę edukacyjną na rzecz rozwoju cnót teologicznych i kardynalnych oraz mądrości w myśleniu i działaniu narodu. „Jeżeli kraj cały staje się bogaty materialnym bogactwem swoich obywateli, to bardziej jeszcze wzbogaca się ich cnotą, mądrością, wykształceniem”. Autorka zalecała uczenie się języka i literatury ojczystej; czytanie dobrych i wartościowych książek – które jest jakby „ósmym sakramentem dla duszy”; poznawanie historii własnej i innych narodów, aby dobrze znać i rozumieć obce państwa; a także prawa oraz katechizmu i Pisma Świętego, jakie stanowią źródło odwiecznych zasad. „Trzeba się uczyć nie na to jedynie, ażeby wiedzieć, ale na to, ażeby tej wiedzy użyć, ażeby jej młodszym udzielić, ażeby utrzymać narodową żywotność i nie zrywać wątku z przeszłością”.
Zdaniem Generałowej, tę pracę każdy Polak powinien zaczynać od siebie samego i swojego domu, zwracając szczególną uwagę na stosowne używanie czasu, skromność w posiłkach i strojach, dokładność, pracowitość. Zamoyska zainicjowała ideę trójpracy polegającą na umiejętności organicznego łączenia pracy fizycznej z pracą umysłową i pracą duchową w celu integralnego rozwoju każdej osoby (zob. M. Sztaba, Aktualność i ważność idei „trójpracy” Jadwigi Zamoyskiej dla integralnego rozwoju osoby, „Pedagogika Społeczna” (2015) nr 1, s. 93–114 [PDF w internecie].
Generałowa wielokrotnie podkreślała w swojej publikacji potrzebę miłości i dbałości o ziemię rodzinną. „Trzeba wyzyskać wrodzone w nas zamiłowanie do rolnictwa, trzeba je utrzymywać i rozwijać w sobie, w dzieciach, w sługach. Jak już mówiliśmy, trzeba ziemię kochać, uprawiać, z rąk jej nie wypuszczać. Ziemia to nasza matka i nasz ostatni przytułek: «proch jesteś i w proch się obrócisz». Z zagonów składają się łany a z łanów kraj cały, który ostatecznie należeć będzie do tych, którzy uprawiać go będą”.
Zamoyska była świadoma tego podstawowego faktu – o którym dziś zapominają niektórzy politycy i ekonomiści, że dla trwałości i stabilności Ojczyzny, dla jej niepodległości (a był to czas walki o nią!) należy kochać i uprawiać ojczystą ziemię, dbać o rozwój rodzimego przemysłu i handlu. „Trzeba pamiętać, że przemysł i handel stanowią tak jak i rolnictwo jedną z najżywotniejszych sił narodowych. Obyć się bez przemysłu i kupiectwa niepodobna, chodzi więc tylko o to, czy we własnych rękach je zatrzymamy, wzmagając za ich pośrednictwem dobrobyt, pomyślność i potęgę narodową, czy też przez wrodzoną gnuśną bezmyślność puścimy je w obce a wrogie nam ręce i oddamy wrogom źródło bogactwa i siły, które w ich ręku zostając, naród nasz do szczętu wyczerpuje, a nas samych oddaje na pastwę własnego niedołęstwa”. W tym kontekście Zamoyska słusznie postulowała, aby pracodawcy dbali o swoich pracowników, o ich należyte wykształcenie, zdrowie i warunki materialne.
Myśląc o dobru i pomyślności Ojczyzny, Generałowa wielokrotnie zwracała uwagę na potrzebę starannego i roztropnego wychowania dzieci i młodzieży dla Boga i Ojczyzny. „Wychowanie dzieci to nie żart, to zadanie pełne trudu i troski. Dzieci nie dla siebie, ale dla Tego, który je stworzył, wychowywać trzeba, ażeby Go znały, kochały i wiernie mu służyły, a tym sposobem zdobyły sobie Ojczyznę wieczną i odzyskały Ojczyznę doczesną”.
Czytając w XXI w. publikację Jadwigi Zamoyskiej O miłości Ojczyzny odnosi się wrażenie, że jest to dzieło ponadczasowe, wskazujące na pewne zasady i konkretne działania na rzecz zdrowego i adekwatnego patriotyzmu, które nie ulegają dezaktualizacji. Przywołana publikacja powinna być obowiązkową lekturą wstępną dla tych wszystkich, którzy chcą wypowiadać się na temat współczesnego patriotyzmu i dla tych, którzy w sposób sobie właściwy odpowiadają za wychowanie patriotyczne.
„Miłość Ojczyzny nie zawsze i nie dla wszystkich jest uczuciem wrodzonym, ona jest cnotą, i jak każdej cnoty trzeba się jej uczyć i do niej wprawiać. Miłość Ojczyzny powinna być wpajana i nauczana za młodu, tak jak się wpaja wiarę i jak wykłada katechizm ze względu na dogmaty same w sobie i ze względu na wynikające z nich obowiązki. U nas mianowicie miłość Ojczyzny i przywiązane do niej obowiązki powinny być nauczane ze szczególną starannością”.
I ostatnia myśl, o której ludzie rozumnie wierzący nie mogą zapomnieć, wbrew współczesnym trendom laicyzacji i sekularyzacji, a na którą zwracała uwagę Generałowa. „Trzeba pamiętać, że, jeżeli w każdej nauce, w każdym zajęciu, w każdej pracy, należy mieć stanowczy wzgląd na korzyść kraju, to wzgląd ten przede wszystkim w modlitwie na pamięci mieć trzeba. My się nie dość modlimy za nasz biedny kraj: postanówmy sobie i zależne od nas osoby wprawiajmy do tego, ażeby nie wyjść nigdy z nabożeństwa, nie powstać od pacierza, nie pomodliwszy się za Ojczyznę, aby wedle słów pięknej pieśni Olizarowskiego, «cnotą i wolnością zajaśniał nasz kraj»”.
Uczmy się zdrowego patriotyzmu od prawdziwych Polaków, dla których Polska to wielki dar, ale i zadanie stojące wciąż przed nowymi pokoleniami Polaków.